niedziela, 19 lutego 2017

De futuro Vaarlandi et Orienticae

Za panowania króla Augusta IV Rzeczpospolita Obojga Narodów znalazła się na mapach mikroświata (mapa Michała O'Rhady). Na byłych ziemiach Udzielnego Księstwa Zakonu Templariuszy wyłonił się Vaarland, na który początkowo oprócz Rzeczypospolitej składał się Skarland i Francja. Z czasem do grona mikronacji ulokowanych na Kontynencie Południowo-Wschodnim dołączyły Nordia, Wielka Polondia i częściowo Eskwilinia. Z biegiem czasu Vaarland poszerzył się o państwa Antyry - Agurię, Niderlandy i La Palmę. Dziś z grona wymienionych państw funkcjonują tylko Rzeczpospolita, Skarland i Królestwo Santery, które jest bezpośrednim kontynuatorem i dziedzicem Agurii. 

W Królestwie Elderlandu arcyksiążę Daniel von Witt przeprowadził ankietę, w której zapytał o przyszłość coraz mniej ludnych Orientyki i Estelli. W sondzie pojawiła się opcja utworzenia przez pozostające wciąż przy życiu mikronacje wspólnego Kontynentu Wschodniego. Pomysł spotkał się zarówno z wyrazami zdystansowanej przychylności jak i całkowitego odrzucenia w Rzeczypospolitej.

Voluntas populi rei publicae

W Warszawie obraduje zwołany trzeciego lutego przez króla Mikołaja sejm. Jednym z punktów obrad jest idea połączenia obu kontynentów. Dziś wiadomo, że najprawdopodobniej Rzeczpospolita (reprezentowana przez Króla Jegomościa i Kanclerza Ivana von Lichtensteina) weźmie udział w ewentualnym szczycie, choćby tylko po to, by zapoznać się z konkretnymi projektami nowych map. Nie oznacza to, że ogól szlachty chce stworzenia nowego ze starego. Obawy budzi jedno - A tak nawiasem mówiąc, to zmiana kształtu granic tych, którzy pozostali przy życiu, jest nieunikniona

Modum transire

Rzeczpospolita Obojga Narodów odwzorowuje realne, historyczne państwo i pewnie nigdy żaden sejm nie wyrazi zgody na zmianę granic, by dopasować na siłę puzzel Korony i Litwy do jakiegoś innego kraju. Kolejną rzeczą, która wywołuje poważny opór szlachty, są fabularne wojny, które zajmują w kulturze Rzeczypospolitej poczesne miejsce. Potopy Estów lub wyprawy barbarzyńskich ludów z ziem dawnej Wielkiej Polondii stanowią okazję do budowania forumowej aktywności, wykazania się panów braci w literackich opisach potyczek. Dla szermierki słowa i wirtualnej szabli potrzebuje polski nobilis ziem niczyich. 

Futurum Vaarlandi et Orienticae

Kongres państw Orientyki i Vaarlandu jest jak na razie planem. Nie znamy żadnych konkretnych terminów, ani miejsc. Nie znamy również żadnych propozycji nowego ulokowania Rzeczypospolitej. I tutaj właśnie kieruję swoje pytanie do organizatorów i kartografów - czy jesteście w stanie zagwarantować Rzeczypospolitej nienaruszalność jej granic i uwzględnić jej potrzeby? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz